Bellissimi, ostatnio w polskich kinach możemy oglądnąć świetną włoską komedię w reżyseri Edoardo Falcone.
Wiecie co robi autorytarny ojciec, ateista, uznający się za tolerancyjnego, kiedy dowiaduje się, że jego własny syn chce zostać księdzem?
W rolach głównych Marco Giallini, Laura i przystojny Alessandro Gassman.
Polecam ten obraz ponieważ przedstawiono w nim ważny problemy w humorystyczny sposób. Okazujesię bowiem, że w mniejszości nie są tylko homoseksualiści, którzy walczą z brakiem akceptacji w rodzinie czy społeczeństwie... Falcone tworzy film, który daje do myślenie i utwierdza w przekonaniu, że nie zawsze jest tak jak nam się wydaje. Nie brakuje w produkcji zaskakujących momentów, które odbijają się echem jeszcze długo po powrocie z kina.
Dla wszystkich tych, którzy kochają Rzym będzie to również uczta dla oczu ;)